o miłości do dzieci, byciu mamą z bliznami na sercu, cierpieniu i nadziei..
TO CIĄG DALSZY PIERWSZEGO BLOGA - MOJEJ DROGI DO MACIERZYŃSTWA
(O ZAGROŻONEJ CIĄŻY, PORONIENIACH, STRACIE DZIECKA, WCZEŚNIACTWIE, CIERPIENIU I NADZIEI)
CO DALEJ?? CZY MOGĘ LICZYĆ NA JESZCZE JEDEN CUD??
:( smutno..
mi też, bo póki co w sercu strata
:( smutno..
OdpowiedzUsuńmi też, bo póki co w sercu strata
Usuń