Witam. Dawno mnie tu nie było. Może już wkrótce znowu aktywniej będę blogować.. zobaczymy.
Dziś dla Was moja refleksja po wycieczce do Wrocławia - w zeszły weekend byliśmy tam odwiedzić moją siostrę i jej rodzinę. Widzieliśmy przez te dwa dni najważniejsze "must-see", przynajmniej jak na pierwszy raz: Panoramę Racławicką (Karola była zachwycona!), centrum i krasnale (których szukanie mimo zimna było świetną zabawą), Afrykarium i zoo(tutaj obie oszalały.. jakbyście widzieli małą Majkę przyklejona do szyby, za którą pływało tyle kolorowych różności- piszczała z zachwytu). Do tego spacer nad Odrą, place zabaw i jazda tramwajem!!! (to nawet dla mnie była nie lada atrakcja, nie mogłam sobie przypomnieć kiedy ostatnio jechałam tramwajem, a przede wszystkim poczułam się tak jak wtedy, jak jeździłam do szkoły, na uczelnie.. fajnie-sentymentalnie). W niedziele wieczorem pożegnaliśmy rodzinę i zapakowaliśmy dzieciaki do auta "na spanie". Karolka przepełniona tymi wszystkimi atrakcjami postanawia, że musi napisać list do cioci i wujka. Ja podchwytuje temat i zachwycam się pomysłem i od razu (niepotrzebnie) sugeruję, że może narysować dla nich krokodyla, którego ostatnio uczyła się rysować na warsztatach a przecież widziała go dzisiaj w zoo, albo może krasnalka jakiegoś, coś związanego z Wrocławiem? Na co ona:
-nie, namaluje księżniczkę Elze :)) (nie próbuj protestować, z Krainą Lodu nie wygrasz ;))
ale po chwili, już w samochodzie zmienia zdanie:
- namaluję chłopaka dla wujka, bo on przecież jest chłopakiem to się ucieszy.
A obrazek dla wujka podpiszę Karol a dla cioci Karolina. Lubię wujka, mówił do mnie "ciocia Karolinka":)
Jedziemy, a ja myślę sobie: kurcze.. człowiek tak się stara, wymyśla te wszystkie atrakcje, żeby czas zapełnić jak najciaśniej, a ona w ogóle się tym nie zachwyca, przynajmniej nie w pierwszej kolejności.
I to jest cudowne.. bo dla dzieci ważniejsza jest relacja niż atrakcja - takie małe, proste odkrycie. Rodzicu, pamiętaj.
Bardzo podoba mi się ten Twój wpis. Szczególnie ostatnie zdanie, że "...dla dzieci ważniejsza jest relacja niż atrakcja". Współcześni rodzice często o tym zapominają :). Dzięki za to.
OdpowiedzUsuń